Pusty zrobił się Koniec Ogona. Pusty i cichy. Każdy zamknięty osobno, zajęty swoją pracą, swoimi myślami. Jerzy całą energię poświęcił nauce,
Ola zamknięta w pokoju dziergała kilometry nikomu niepotrzebnych szali,
Mateusz miał napisać kolejny felieton. Nawet nie miał na to siły, zmęczony oglądaniem kotów w Internecie wyłączył komputer i gapił się bezmyślnie w ekran. W jaki sposób przywrócić życie w tym domu? Nawet oglądanie kotów mnie nie cieszy.
Tego samego wieczoru przybył urzędnik adopcyjny Brian Cleveland.
Magicznym, simowym sposobem wyjął z kieszeni transporter dla kotów.