Ola się wykazuje w pracy, a Ignacy sporo czasu spędza z dziećmi. W końcu felietony może pisać w domu (wreszcie dorobili się własnego komputera). Przed południem (a i po południu też i wieczorami owszem również) często przychodzi do nich Emilia.
Tak patrzy na zabawy Ignacego z córką, jakby się jej coś w głowie roiło. Kobieto, masz w domu męża i dzieci a wiecznie na parceli u Kołodziejów przesiadujesz.
Ignacy zaaferowany postępami córki kompletnie nie zauważa cielęcego wzroku sąsiadki.
Co malutka, poszaleliśmy a teraz czas do łóżeczka.
Tatuś umyje i utuli do snu.
Kto tu kogo utulił. Wykończony Ignacy chrapie, a Iza po cichutku ześliznęła się z łóżka i zajęła się zabawą.
Powracająca z pracy Olę wita w progu Emilia.
Trzeba być cicho Oleńko, Ignaś, biedactwo, tak się zmęczył tymi domowymi obowiązkami, że zasnął.
A Ty Emilko, nie masz obowiązków w domu? Słyszałam, że macie córeczkę?
Michał się nią zajmuje. To tak jak u Was Olu.
Dziedzictwo Kołodziejów Legacy The Sims 4