Urodziny w Paneuropejskiej

Iza marzyła o wystrzałowej imprezie urodzinowej, w końcu raz w życiu człowiek staje się dorosły. Ignacy zorganizował córce przyjęcie w Dyskotece Paneuropejskiej w Windenburgu. Co prawda to kilka godzin jazdy ale Paneuropejska to bardzo modna miejscówka. (tylko stolik na tort trzeba było dołożyć).

I czego to sobie życzyć w nadchodzącej dorosłości? Mieć zawsze wokół siebie tylu przyjaciół co dzisiaj i żeby było wesoło. Nie dać się szarzyźnie i mam nadzieję, że humoru i dowcipu nigdy mi nie zbraknie.

Na razie jest bardzo wesoło. Rodzinka i przyjaciele radośnie uczcili urodzinki.

Potem wszyscy udali się wywijać na parkiet. Jak dyskoteka, to dyskoteka. Tańczmy do białego rana.

Przy Izie dzisiaj trzymał wartę Adam. Widać, że postanowił tym razem nie odpuścić i nie dać się prześcignąć konkurencji.

Ale konkurencja najwyraźniej jest zajęta gdzie indziej. Marcin, który ostatnio w kręgielni nie odstępował Izy, na widok Krysi wyraźnie stracił głowę i asystował jej przez cały wieczór..

Emil jest co prawda flirciarskim nastroju. Podszedł do Izy, żeby porozmawiać o bardzo ważnej sprawie.

A cóż to za ważna sprawa?

Bo widzisz, mam takie pytanie, ważne dla mnie. Natalia jest Twoją najlepszą przyjaciółką. Jak myślisz mam u niej szansę? Mówi cos o mnie?

Natalia? No to życzę powodzenia. Z tego co wiem, jest zajęta.

To się jeszcze zobaczy. Chyba nie masz na myśli tego smarkacza, Twojego braciszka.

I Emil poszedł szukać swojego szczęścia.

Natalia szybko go zgasiła.

Emil, coś Ci się pomyliło. Może skocz do lusterka zobaczyć czy nie pobrudziłeś ubranka, bo mamusia się będzie gniewać. A w ogóle to pozwoliła Ci być tak długo na dyskotece?

Okazało się, że jednak woli tego smarkacza Mateusza.

Iza cały wieczór bawiła się z Adamem. W sumie jest wesoły, towarzyski. Uwielbia się bawić tak ja ja. pasujemy do siebie. Najbrzydszy tez nie jest i miło się z nim spędza czas. Może cos z tego będzie?