Przygody Ignacego w bibliotece

 No kto by pomyślał, że wyjście do biblioteki okaże się sportem ekstremalnym. Ola tym razem została w domu, coraz częściej czuje się zmęczona i nie chce jej się biegać po mieście. Ignaś ma sporo pracy, bierze nadgodziny, pisze dodatkowe felietony, a komputera na razie się nie dorobili. Najważniejsze teraz są ściany. Termin porodu jest coraz bliższy.
 Do Ignacego najpierw zagadywała bibliotekarka - Prisha Kumar. Czemu taki samotny, czy pokłócił się ze swoją dziewczyną, bo Prisha ma czułe serduszko i chętnie by go pocieszyła.

Zajęty Ignacy nie zwracał na nią uwagi.


 Prisha chyba postanowiła użyć radykalnych środków. Teraz to na pewno mnie dostrzeże!


Pani Kumar, tak przy dzieciach? Wstydziłaby się pani. 


 Jednak na tym się nie skończyło. Ledwo bibliotekarka dała sobie spokój, do Ignacego podszedł malowniczy młodzieniec. 


Początkowo grzecznie spytał o godzinę, trochę się jąkał, kluczył i od słowa do słowa zaczął niedwuznacznie przystawiać się do Ignasia. 


Och Ignacy, co Ty masz w sobie. Zawracasz w głowie chłopcom i dziewczynom. Nawet do biblioteki nie możesz pójść bez wzbudzania sensacji.






Dziedzictwo Kołodziejów Legacy The Sims 4