Burzowa noc

Czas na spanie mały kwiatuszku. 
Ola chce jak najszybciej położyć Izunię i sama odpocząć,  bo dzisiaj czuje się wyjątkowo zmęczona. Zaczyna ją boleć w krzyżu. To pewnie od dźwigania małego brzdąca. A właściwie dwóch małych brzdąców.

Ale Iza ma inne plany. Nowa wanna bardzo ją fascynuje.


Kiedy wreszcie Oli udało się ją uśpić, okazało się, że bóle kręgosłupa to nie żadne bóle kręgosłupa. Po prostu czas do szpitala. Na dworze tymczasem rozpętała się burza i zaczęło lać.


Ignacy panikował już przy narodzinach Izy, cóż tym razem na panice się nie skończyło. Lub może raczej, objawy paniki bardzo narosły. Zamiast iść z Olą, to rozmawiał z deszczem.


Ola sama rejestrowała się w recepcji i przeszła na porodówkę.


Tymczasem Ignac... zażywał kąpieli.


Poród się przedłużał, więc Ignacy zdążył popanikować też na porodówce.


Burza nie ustępowała. Raz po raz niebo rozdzierały błyskawice.


Zdesperowany Ignacy rozmawiał ze ścianami.


Na szczęście wszystko szczęśliwie się skończyło i na świecie pojawił się Mateusz.


Czyżby taka niezwykła noc zwiastowała dla niego niezwyczajne życie? 


Nad ranem szczęśliwa rodzinka może wrócić do domu.






Dziedzictwo Kołodziejów Legacy The Sims 4