Reszta jest milczeniem

 Tego ranka Ignacy postanowił ulepszyć prysznic. majsterkowanie ostatnio sprawia mu więcej satysfakcji niż gotowanie. Zajęty pracą zapomniał, że obiecał Oli grę w szachy. 



Usłyszawszy jej zniecierpliwione wołanie natychmiast przerwał pracę, żeby do niej dołączyć. 


Przechodząc przez kuchnię poczuł się dziwnie słabo. 




Ola skupiona na kolejnym posunięciu nawet nie zauważyła dziwnego słupa czarnego dymu gęstniejącego w pokoju. Nie zauważyła upiornej postaci. 



Z transu wyrwało ją dopiero słabe wołanie Ignacego. Niestety, kiedy dobiegła do kuchni było za późno. Mroczny przystąpił do wykonywania obowiązków. 







Na szczęście w pobliżu przechodził Jerzy, musiał usłyszeć coś niepokojącego, bo wszedł do domu. 


Ola nie musiała być sama w tak trudnej chwili do powrotu chłopców.