Kontrakt i rozwód

 Następnego ranka Natalia zeszła na śniadanie cała w skowronkach. Jureczku, mam cudowną wiadomość, właśnie otrzymałam wspaniałą propozycję, podpisałam kontrakt. Wyjeżdżam do Del Sol Valley, wpadnę do domu raz na parę tygodni, jesteś już duży, poradzisz sobie. 


No cóż, okazało się, że Jurek wcale nie uważa tego za cudowną wiadomość.  



Oj nie złość się, to nie koniec świata, jesteś prawie dorosłym mężczyzną.



Teraz idę porozmawiać z ojcem. 



Jurek na wszelki wypadek wolał się ewakuować z domu. Brindleton zimą jest przeurocze, uwielbiam obserwować jak Simy uprawiają jogging w słoneczne, zimowe dni. 





Tymczasem Natalia przeprowadziła podobną rozmowę z Mateuszem, ten jednak nie dał się tak łatwo przekonać. 



Jak to sobie wyobrażasz? Del Sol Valley!!!?? A Jerzy?  Już i tak cudem nie mówi mamo do swojej babci.  Rodzina powinna mieszkać razem. 


Bądź rozsądny, już podpisałam duży kontrakt, to bardzo ważne dla mnie i mojej kariery. 


Tu, tu mi kaktus wyrośnie, jak się zgodzę na ten wyjazd. Jak chcesz wyjeżdżać, to nie jako moja żona. Wybieraj. 


No skoro tak stawiasz sprawę, to dzwonię do agenta, żeby zmieniał nazwisko na plakatach na ZEST!!!!