Po ślubie wszyscy przeszli do sali weselnej. Najpierw pierwszy taniec.
Cóż goście średnio zainteresowani - myszkowali przy stołach z jedzeniem i kombinowali jak tu skubnąć tort.
Chodź kochanie pokroimy już tort, bo wszyscy się niecierpliwią.
Mary przechodząc koło Mateusza rzuciła od niechcenia. Skarbie, tak à propos tortu, to chyba o czymś zapomniałeś.
.png)
O co jej znowu chodzi chłopaki? Wiecznie jakieś pretensje, nawet na ślubie mojego kochanego synka.
Jerzy, żeby rozluźnić trochę atmosferę zaprosił do wznoszenia toastów. Wszyscy się ożywili.
Mateusz nawet wygłosił dłuższą przemowę - coś o szczęściu jakie przynosi Kaliko w małżeństwie pełnym dozgonnej miłości. Oskar mruknął do Marty.
Tata to chyba trochę się zapomniał. W Kaliko to nie z mamą brał ślub.
.png)
Ale goście niczego nie zauważyli, albo nie dali po sobie poznać i zabawa trwała bez przeszkód.
No cóż, nikt, absolutnie nikt nie pamięta o moich urodzinach. Ten zarozumiały smarkacz wszystko mi zepsuje. Po skonsumowaniu była nieco zielona. Tępym wzrokiem wpatrując się w lustro szukała pierwszych znaków starości.
Witaj w rodzinie Olu!
Dziedzictwo Kołodziejów Legacy The Sims 4