Wielka nowina

 Mroźny zimowy poranek. Mateusz cały w skowronkach wita nowożeńców. I jak Wam się spało ptaszyny na nowym miejscu?
 Ptaszyny, sraszyny.
 Mary wściekła szoruje podłogę.
 W domu wszystko się psuje, brud i syf a jaśnie państwo to myślą, że służbę tu mają. Dom to niby ich, ale żeby coś tu zrobić to nie ma nikogo.
 Co tam mruczysz serduszko.
 Nic, nic idę lepiej sprawdzić, co listonosz wrzucił. 

Jerzy westchnął i zabrał się do naprawiania cieknącej uszczelki. 


 Mary wyciąga papiery ze skrzynki.
 No tak rachunki. Chlapią tą wodą, świateł nie gaszą, a chętny do płacenia? Nie widzę. 



 Mateusz zagaduje do synowej.
 A Ty co taka bledziutka, choraś może? Źle się czujesz?
 Oj, to ja może najpierw z Jerzykiem pogadam. 


Bo widzisz kochany, od rana mam mdłości i wymiotowałam i czuję się jakoś słabo. 


Ale że co? Przeżarłaś się wczoraj tortem? Do lekarza Cię zawieźć? 


Nie, nie, bo chyba będziemy mieć dzidziusia, znaczy na pewno bo test zrobiłam. 


 Nie mów.
 Jerzy był kompletnie zaskoczony jakby przespał lekcje biologii w szkole. 


 Olcia, Jestem taki szczęśliwy.
 Mateusz też był szczęśliwy, nawet chyba bardziej. 



Od razu zaczął udzielać Oli porad wychowawczych. 


Jerzy siedział przy stole i myślał. Będę mieć dziecko, chyba czas na zmiany. 



Po czym zadzwonił do szefa i się zwolnił z pracy. 


 Och Mary nie było Cię, a tu same cudowne wiadomości. Oleńka jest w ciąży, a Jerzy postanowił robić zlecenia z domu, żeby więcej czasu spędzać z rodziną. Czy to nie cudownie?
 Taa, jestem cholernie szczęśliwa.






Dziedzictwo Kołodziejów Legacy The Sims 4