Dzisiaj z wizytą do Kołodziejów przychodzą rodzice Grzesia.
Tymczasem Ignacy swoim zwyczajem bierze kąpiel na ganku. Mirosław Serafin się nieco zdziwił i skonfundował.
Wieczór się rozwija, wszyscy rozmawiają.
Zeszła z góry Natalka i ochoczo przyłączyła się do dyskusji na temat przyszłości młodych. Mam nadzieję, że Grzesiu nie wpędzi Oli zbyt szybko w pieluchy. Spowodowała tym niezły szok i oburzenie. ha ha, taki żarcik oczywiście.
Ignacy przygotował przepyszna kolację i zatarł chyba wrażenie z początku wizyty.