Ślub na dachu świata

 

Ach co to był za ślub! W najpiękniejszym miejscu dla Izy i Grzesia, z przepięknym widokiem na nocne miasto. Wspólny torcik, pojawiający się i znikający Vladislaus, wściekły Adam, którego nikt tu nie zapraszał, śpiewająca Natalia. Wesele było bardzo wyczerpujące, pod koniec całe towarzystwo padło.