Ach cóż to był za ślub

  Natalia i goście przybyli już do klubu Kaliko w Blindleton Bay. W tym samym miejscu brali ślub Ignacy i Olga. Na wynajęcie klubu co prawda nie było ich stać, wesele mieli w Słonym Kle, ale ślubowali sobie przy tym samym łuku na nabrzeżu. 

To najszczęśliwszy dzień w moim życiu. Czekałem na ten moment prawie dwadzieścia lat. Nareszcie jesteś moja.


Ja też jestem bardzo szczęśliwa.


Summer i Johny przybyli z małym opóźnieniem. W końcu z Oazy Zdroju mieli do przebycia ładny kawałek drogi.


Trzeba się pospieszyć, bo uroczystość już się zaczyna.


Młodzi nie potrafią oderwać od siebie wzroku. Widać, że są bardzo w sobie zakochani.


Czas na przysięgę małżeńską.


I wymianę obrączek.


I dokonało się. Natalia i Mateusz są małżeństwem. Na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie. 


Iza przygląda się młodym małżonkom dziwnie smutna i refleksyjna. 


Jej młodszy braciszek znalazł swoją drugą połowę, a ona czuje się taka samotna. 


Po ślubie młodzi przyjmują gratulacje od rodziny i znajomych.



 Nie wszystko jednak przebiegło harmonijnie i radośnie. Wściekły Marcin ni z tego ni z owego zaczął głośno ubliżać Krysi.


Ta stała smutna i zapłakana po drugiej stronie placu. Ignacy się zdenerwował za zakłócanie tak ważnego dla rodziny dnia i ostro dał znać Marcinowi, co myśli o takim zachowaniu. Mały kryzysik małżeński?


Wyjątkowo ślicznie dzisiaj wyglądasz kochanie, aż Cię nie poznałam w pierwszej chwili. 
Ola komplementując pannę młodą użyła niezbyt fortunnego doboru słów. 


Myślę, że najwyższy czas na weselny tort. Agatko, zabierz szybko wszystkich na salę, zanim tu dojdzie do jakiejś katastrofy. 







Dziedzictwo Kołodziejów Legacy The Sims 4