Poród pełen wrażeń

 Zbliża się czas rozwiązania. Marta przyjechała zająć się Idusią, na czas pobytu Olgi i Jerzego w szpitalu. 

Po chwili dotarł też Oskar. Nic się nie martw mała. Jestem najlepszym pomagaczem w odrabianiu lekcji w całym Brindleton. Potem się pobawimy i nawet się nie obejrzysz, kiedy rodzice wrócą.


Wieczór był ponury i deszczowy. Kiedy Kołodzieje dojechali do szpitala rozpętała się potworna burza.


Niespodziewanie u bram szpitala pojawił się lekarz. Poprzedni lekarz, który najwyraźniej nie zauważył, że już tu nie pracuje.


Wzbudził panikę w Jerzym i obecnym doktorze.


Ten ostatni uznał widocznie, że nic tu po nim i postanowił się oddalić. 



Co to będzie, co to będzie!


Jerzy usiłował wyrazić swoje zaniepokojenie na recepcji.


Ale widmowy doktor jakby nigdy nic skierował się na sale porodową. 


Tymczasem Jerzy odebrał niespodziewany telefon.


Caroline? Zwariowałaś? Jakie spotkanie?? Całkiem Ci odbiło. Nie nie chcę się spotykać i wspominać. Daj mi spokój, mam ważniejsze sprawy na głowie.



Burza przybierała na sile. Ulewa tłukła o dach kliniki, niebo raz po raz przeszywały błyskawice. 


Ola nie miała wyjścia. Poród się zaczął. 


Spanikowany Jerzy szukał żony po szpitalu.



Wpadł do sali porodowej. No nie, ten upiorny lekarz. Czy Oleńce i dziecku nic się nie stanie?



Ale pomimo niecodziennych okoliczności na świecie pojawiła się zdrowa dziewczynka.








Dziedzictwo Kołodziejów Legacy The Sims 4