W kuchni Kołodziejów praca wre. Dzisiaj trzeba upiec dwa torty. Marta i Oskar mają urodziny.
Od rana do Kołodziejów przybywają młodzi imprezowicze. Koledzy i koleżanki bliźniaków z sąsiedztwa. Nawet Nico przybiegł przywitać gości.
Nico, poznajesz mnie? To kotek, którym tata opiekował się w schronisku, prawda? Chyba mnie poznał.
Peter jest uszczęśliwiony.
Przyjechały też przyjaciółki Marty ze szkoły, mimo, że niektóre mieszkają bardzo daleko. Wilma jest zachwycona zbliżająca się zabawą.
A Oskar najwyraźniej zerka na śliczną Emilkę.
Jubilatka nie jest zachwycona. Jak każda kobieta nie lubi się starzeć, szczególnie jak jest tak zadufana w sobie jak Marta.
Oskar nie miał podobnych problemów. Szybko zdmuchnął świeczki, bo akurat chcieli z Peterem pograć w najnowszą grę.
Martusia wyrosła na śliczną pannę. Zgrabniutka, szczuplutka. Pewnie nie będzie mogła się opędzić od kawalerów.
Za to po Oskarze niestety widać, że jest zapalonym miłośnikiem gier komputerowych. Oj Oskarku, musisz chyba wziąć przykład ze starszego brata i zacząć uprawiać jakiś sport, tylko nie e-sport.
I dzisiaj zamiast tortu może jakaś sałatka? Groszek? Bardzo dobry wybór.
Reszta gości i domowników zabrała się za pałaszowanie tortu. Żelazny punkt imprezy.
Peter dyskutował z Mateuszem. Jako, że jego ojciec jest urzędnikiem adopcyjnym w miejscowym schronisku uważa się za specjalistę w temacie.
Goście potańczyli, pobawili się, pogadali, niektórzy pobałaganili. Julia Bheeda nie jest chyba najlepiej wychowaną dziewczynką.
Iza natknęła się na stare zdjęcie i się zadumała. Jeszcze niedawno to ona, Mateusz i Agata tu szaleli a teraz? Lada chwila zostanie babcią.
Nie ma się co smucić. zabawa trwa.
A kiedy goście rozchodzili się do domów, w drzwiach pojawił się Caleb, zwabiony głośną muzyką i chyba nadzieją na kolejne, przypadkowe spotkanie.
Dziedzictwo Kołodziejów Legacy The Sims 4