Goście i ploteczki

 Powracająca z pracy w ogrodzie Ola spotkała robiącego sobie na jej tarasie selfiki młodzieńca.

Co za picuś. To chyba jeden z kolegów Idy.


W rzeczy samej, był to Cecil wybierający się z wizytą do dawno niewidzianej koleżanki.


Cześć Cecil! Miło, że wpadłeś.


Fajna muzyczka. To prawda, ostatnio rzadko się widujemy. Wyższe sfery z liceum w Cooperdale nie zadają się ze zwykłym plebsem, co nie? 
 Nie przesadzaj, wcześniej tez zwykle stałeś z boku i nie bawiłeś się z nami. A właśnie, ostatnio wieczorem widziałam Twoją mamę. Chyba źle się czuła, wszystko w porządku? 


Do mojej rodziny to Ty się nie wtrącaj. Gówno Ci do tego, moja matka, moja sprawa. Zawsze zadzieraliście nosa. Pieprzone dzieciaki z lepszych domów. Ty i ta lalunia Loretta i reszta układnego towarzystwa.


Cecil w miarę jak się rozkręcał, robił się coraz bardziej agresywny. Ida zaczęła się go trochę bać. Na szczęście niedaleko pracował Jerzy. Chłopak chyba się zreflektował, bo  uspokoił się i poszedł do domu. 


Na ganku zauważyła go właśnie udająca się w odwiedziny do Kołodziejów Jocelyn Fisher, którą Olga poznała w Klubie Ogrodniczym.


Dzień Dobry pani Olu. Bardzo miło, że zaprosiła mnie pani na kawę. Rzadko wychodzę z domu, nas też nikt nie odwiedza. Syn i synowa wiecznie w pracy, tylko wnusio mi trochę rozwesela życie. Ale czasem dobrze wyjść do ludzi, prawda?


 A ten chłopak, blondyn, co go przed domem wydziałam. Oni mieszkają niedaleko mnie. Co za rodzina. Biedna ta matka, przyjechała z dzieciakami jakiś czas temu. Sama. Pewnie chciała uciec od piekła. Skądś to znam. Moje życie też łatwe nie było. A teraz ma piekło w domu. Ten synalek, to nie lepszy rośnie. Ciągle słyszę awantury. Jest tam jeszcze dziewczynka. Też niezłe ziółko. Niewychowane to i pyskate. Mój malutki Stuard to się boi jej, jak do nas przychodzi.
 Jocelyn buzia się nie zamykała przez cała wizytę. Widać, że większość czasu nie ma się do kogo odezwać. Olę aż głowa zaczęła boleć od tych nowości.


Wiesz Ida, słyszałam, jak ta pani mówiła mamie, że ten twój kolega to jakiś łobuz jest. I wszystkich bije i wrzeszczy. Ciebie też bił dzisiaj? Bo słyszałam jakieś krzyki na dole.
Mańka, nie słuchaj głupich plotek. Cecil nie jest łobuz żaden. Dzisiaj się trochę posprzeczaliśmy tylko.






Dziedzictwo Kołodziejów Legacy The Sims 4