Wieczorne zajęcia Kołodziejów

 Zapada noc. Ola tuli Augusta do snu. 


Jerzy usiłuje namówić Manię do pójścia spać. 


Tata, ale ja już nie jestem taka mała jak Gustek. I nie muszę chodzić tak wcześnie spać. Mogę iść nawet na spacer teraz. Bo Ida poszła. A ja jestem prawie tak duża jak ona.


Ida wyszła pobiegać. Bo podobno bioderka jej się rozrosły. Tak przynajmniej mówią najlepsze przyjaciółki. W najlepszej wierze oczywiście. Ale takie biegi bywają wyczerpujące, żeby nie paść z głodu dobrze jest zabrać ze sobą małe co nieco na wzmocnienie. Nagle Ole minęła jakaś ubłocona kobieta. 
 Dziwne, wydaje mi się, że ją już widziałam kiedyś. To nie mama Cecila?


Rzeczywiście, to zapłakana, umorusana Peggy Banford krążyła po nocy.


O, tam chyba widzę Stana. Muszę mu o tym opowiedzieć. Musimy jej pomóc, może cos się stało!


 No tak. Ida nosi chyba ciuchy w kieszeni. Kiedy tylko przystanęła, żeby porozmawiać ze Stanem od razu się przebrała.
 Nie mów! Mamę Cecila ktoś pobił? 


Nie mogę nawet o tym myśleć, że ktoś mógłby i Tobie zrobić krzywdę, kiedy tak biegasz samotnie. Chodź poszukamy pani Banford, a potem odprowadzę Cię do domu, żebyś była bezpieczna. Nie wiadomo, co za potwór tu czai się w ciemnościach.


Ida była bardzo przejęta, zwłaszcza późniejszym wspólnym powrotem. W głosie Stana usłyszała jakąś szczególną, ekscytującą nutę.
 Możecie przestać się wysilać. Przed chwilą spotkałam panią Banford i odprowadziłam do domu. Nic się takiego nie stało. Pokłóciła się o coś z Cecilem, on wyszedł i trzasnął drzwiami, a ona go szukała po jakiś krzakach czy Bóg wie gdzie. Swoją drogą z tym odprowadzaniem to niezła myśl. Jako, że mieszkamy blisko siebie to możemy teraz odprowadzić Idę i wrócimy razem do domu.


 O cześć Loretta, jak dobrze, że Cię mamy. Ty i te twoje znakomite pomysły! Co byśmy bez Ciebie zrobili, nie Ida?
 Ida też nie wygląda na zachwyconą. Grupowe spacery to nie to samo. Nawet jeśli dołącza najlepsza przyjaciółka. 






Dziedzictwo Kołodziejów Legacy The Sims 4