Zaloty

Poranek w zwykły, powszedni dzień. Ola udaje się do pracy. Ten look jest niepodrabialny!  Po każdym awansie nie mogę doczekać się ranka, żeby zobaczyć aktualny strój.

Ida szykuje się do szkoły i jest załamana. Przecież z takim trądzikiem nie pokaże się przyjaciółkom!


No nic, może wystarczy maskowanie i pudrowanie.


Mania bawi się w swoim pokoju.


W kuchni Jerzy szykuje obiad. Przechodząca Tracy zarzuciła zalotnym spojrzeniem. Jerzy odrobinę zbaraniał.


Potem zrobiła sobie przerwę na kawę. 
 No, facet zaniemówił, najwyraźniej zrobiłam wrażenie, to trzeba iść za ciosem i kuć, póki gorące.


Kolejne wymowne spojrzenie. 
Chyba jest już pod takim wrażeniem, że będzie jadł mi z ręki. 


 Coś się stało pani Stanley? Ma Pani jakiś problem? Bo sugerowałbym wziąć się do pracy. Coś dzisiaj to Pani nie idzie jak powinno.
 Tak obserwuje Pana codziennie. Dla mnie to Pan jest ideałem faceta. Taki przystojny i męski. I o wszystko w tym domu Pan dba. A Pani Oli to nigdy w domu nie ma. Ja to bym z pracy zrezygnowała dla Pana i się wszystkim tu sama zajmowała. Pan zasługuje na na kobietę, która Pana będzie kochać i podziwiać. Może przejdziemy do sypialni i się nad tym zastanowimy na spokojnie?


 Przede wszystkim to chyba zasłużyłem na to, żeby ktoś, komu za to płacę, wreszcie raczył tu posprzątać. W domu syf, naczynia stoją od paru godzin, z kosza śmierdzi a tej na romanse się zebrało. Zastanowić to ja się zastanowię, ale nad tym, czy nie porozmawiać z żoną o zmianie pokojówki.


 Po tej reprymendzie Tracy zatkało i szybciutko zabrała się do pracy. No cóż okazało się, że nie jest taką mistrzynią w odczytywaniu sygnałów niewerbalnych, za jaką się uważała.


Tatusiu, czemu tak głośno krzyczałeś na panią Tracy? Przestraszyłam się.
Nic się nie stało głuptasku. Pani Tracy ma problemy chyba ze słuchem i radziłem jej iść do lekarza.







Dziedzictwo Kołodziejów Legacy The Sims 4